piątek, 3 maja 2013

Moja prawdziwa dobijająca historia..

To wszystko stało się wczoraj. Na pierwszej przerwie w szkole weszłam na telefonie na twittera Kieran'a, a tam był tweet o tym że on, Kit i Robbie są w Weston-Super-Mare! (Miasto gdzie ja mieszkam w Anglii) Przyjechali tu ponieważ ich bliski przyjaciel Robbie się tu wychowywał i mieszkał przez większość swojego życia. Pewnie wyobrażacie sobie co ja wtedy czułam? Głównie motylki w brzuchu i strach że ich nie spotkam.
Zaczęłam więc ich spamować z prośbą żeby się ze mną spotkali, ale oczywiście nie byli online.
Na ostatniej lekcji już prawie płakałam i nie mogłam wytrzymać aż wyjdę z klasy. Kiedy zadzwonił dzwonek i razem z moją przyjaciółką ruszyłam w stronę naszych domów, sprawdziłam twittera ponownie. Kolejny tweet Kierana tym razem z jego zdjęciem w aucie. Już byłam nieźle wkurzona na cały świat ponieważ byłam przekonana że wyjechali już z miasta. Mimo to nie miałam 100% pewności że tak się stało. I tak już byłam umówiona z kolegą na spacer po plaży. W sumie spędziliśmy tam prawie trzy godziny, oczywiście (na wszelki wypadek) rozglądałam się za ROOM'EM ale nigdzie ich nie widziałam. Kiedy przyszłam tak przed siódmą do domu na facebook'u zobaczyłam zdjęcie które Kieran dodał niedawno, a na tym zdjęciu on i Kit na tej samej plaży tylko po drugiej stronie obok starego mola! A ja byłam jakieś 10 minut na nogach od nich, za nowym molem!:'( Natychmiastowo się rozpłakałam. Po chwili ogarnęłam się i dodałam pod tym zdjęciem komentarz że ich szukałam bo chciałam ich spotkać i nadal chcę. Jakąś godzinę potem czyli o 20;00 angielskiego czasu, Kieran napisał do mnie na facebook'u że tej nocy idą do klubu db's w centrum miasta i czy znam ten klub? odpisałam mu że znam i że przyjdę ich spotkać, oczywiście już nie odpisał, w tym czasie on i Robbie robili twitcam'a więc jak już zeszli posiedziałam jeszcze na laptopie, ogarnęłam się i wyszłam. Do klubu doszłam o 22;00 angielskiego czasu. Mimo że nie mogłam wejść do środka (bo nie jestem pełnoletnia) popatrzyłam do okna, w środku i na zewnątrz ich nie widziałam! Spanikowałam i spytałam ochroniarza czy oni tu są lub byli, on powiedział mi że nie może mi powiedzieć ponieważ to jest "tajemnica służbowa". Napisałam do Robbiego czy w końcu przychodzą do tego klubu, a on odpisał mi że tak ale na razie nie ma ich w Weston i wrócą o północy więc do klubu idą po północy. Zrezygnowana wróciłam do domu o 23;00 angielskiego czasu i ledwo usnęłam. Nie czekałam na nich do północy ponieważ nie mogłam, na drugi dzień szkoła a moi rodzice w sprawie szkoły są 'surowi' xD Dziś Kit, Robbie i Kieran wyjechali z Weston koło południa więc ich NIE SPOTKAŁAM!:'(
Miałam tyle szans i NIC! Chyba załamałabym się psychicznie jeśli nie miałabym biletów na ich koncert w Brsitolu w Lipcu, trzymajcie kciuki żebym ich tam spotkała.
To naprawdę mi się przytrafiło wczoraj i naprawdę nie mogę wam tu nawet opisać co czułam i nadal czuję kiedy sobie o tym przypomnę. Było tak blisko!:'(
Jestem pechowcem jak cholera, i mam nadzieje że nikomu z was się nic takiego nie przydarzy!<3




7 komentarzy:

  1. O jaa ! Ale przynajmniej byłaś blisko nich i ci odpisali parę razy <3 mi nigdy nie odpiszą więc się ciesz :D pewnie nie raz ich w życiu spotkasz skoro mieszkasz w Anglii itd. :) // Claudi ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pocieszam sie faktem ze Kieran sam do mnie napisal ale napewno ci odpisza, pisz cos innego niz wszyscy, albo spamuj ich kiedy robia akcje odpisywania fanom, tak jak np. Dean odpisal mi na twitterze kiedy robil #askDeanLemon. Prubuj:) I mam wielka nadzieje ze ich spotkam.. Tobie tez tego zycze:)<3

      Usuń
    2. :) ja tam te wszystkie akcje zawsze przegapię ale dzięki XD // Claudi ♥

      Usuń
    3. kiedys ci odpisza zobaczysz;)

      Usuń
  2. Boshe biedactwo!! A skąd Kieran miał Twojego fb? pisałaś tam do niego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodalam ten komentarz pod jego zdjeciem I chyba tak mnie znalazl:)

      Usuń
    2. Omg *_*
      Moi idole są zajebiści <3

      Usuń